Zamiłowanie marszałka do luksusu? Po co mu nowa Tesla?
Dziennikarze Radia ZET poinformowali, iż według ich informatorów z centrali partyjnej PiS nad marszałkiem Jarosławem Stawiarskim zbierają się ciemne chmury. Wśród zarzutów, jakie mają wysuwać lubelscy działacze prawicowej formacji, znajdują się choćby budzące niesmak zachowania określane jako „zamiłowanie do luksusu”. O co chodzi?
„Są też sprawy szkodzące naszemu wizerunkowi, na przykład Stawiarski wozi się po Lublinie urzędową teslą za prawie 300 tysięcy złotych” – w ten sposób miał wypowiedzieć się nieoficjalnie w rozmowie z Radiem ZET jeden z ważnych polityków PiS. Wyjaśnijmy, jaką sytuację mógł opisywać informator Radia ZET, mający zapewne na myśli urzędowe zakupy nowych pojazdów na użytek władz województwa lubelskiego.
W 2020r. Urząd Marszałkowski w Lublinie zakupił trzy samochody elektryczne marki KIA e-Niro. Wydatkiem rzędy 500 tysięcy złotych (część kwoty – 200 tysięcy złotych, Urząd pozyskał z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie) chwalił się wówczas Jarosław Stawiarski:
– Samochody elektryczne to przyszłość. Ich użytkowanie w znaczący sposób przyczynia się do ograniczenia emisji zanieczyszczeń. Z jednej strony staramy się iść z duchem czasu, a z drugiej wdrażamy zapisy ustawy o elektromobilności.
W 2023r. Urząd Marszałkowski dokonał kolejnych zakupów. Najpierw wyposażył miejskich urzędników w hulajnogi elektryczne, następnie zdecydował o nabyciu Tesli model Y. Jak donosił wówczas „Dziennik Wschodni”, auto wyceniono na 283 690 złotych. Pojazd był fabrycznie nowy (rok produkcji 2023), nieużywany, koloru szarego, pięciomiejscowy. Połowę środków przekazał znów WFOŚiGW, drugą połowę wyłożył Urząd Marszałkowski.
Opozycyjna radna sejmiku lubelskiego Bożena Lisowska krytycznie oceniała kolejne zakupy Jarosława Stawiarskiego: „Marszałek ma coraz mniej skrupułów w wydatkowaniu publicznych pieniędzy”. Samorządowcy z regionu domagali się wówczas przeznaczenia wymienionej wyżej kwoty (około 140 tysięcy złotych) na prospołeczne wydatki, np. wsparcie zadłużonych szpitali bądź dofinansowania na zajęcia pozalekcyjne dla dzieci z lubelskich szkół.
Czy kosztowne wydatki marszałka województwa lubelskiego obciążą jego polityczne konto? Czy naprawdę nowa Tesla to priorytetowy wydatek lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego?